ALASKA ZAPŁONIE? NIEZWYKŁE SŁOWA JASNOWIDZA KRZYSZTOFA JACKOWSKIEGO
Wizje Krzysztofa Jackowskiego dotyczące przyszłości są bez dwóch zdań ważną częścią polskiej dziedziny "zjawiska niewyjaśnionych" i w ogóle domeny czegoś, co nazywamy "nieznanym". Jasnowidz zawsze uprzedza, że nie jest w stanie precyzyjnie wskazać daty, ale jest pewien, że wcześniej czy później te najbardziej wyraźne wizje się spełnią. Wśród jego głównych wizji przyszłości są trzy:
1. O apokaliptycznym kryzysie połączonym z głodem (także w Polsce)
2. O apokolaliptycznej wojnie (kiedy pojawi się "drugi konflikt" na świecie)
3. O "wielkiej ucieczce" (ucieczce ludzi w południowej i wschodniej Polski)
Znakiem zapowiadającym "Trzecią Wojnę Światową" ma być "wydarzenie na Alasce", a także "przelot dużej liczby samolotów nad jednym z krajów". Jasnowidz wspomina także o "wielkim wybuchu", który będzie na terenie Rosji i do którego nikt się nie przyzna.
Jego audycję z 16 lutego prezentujemy poniżej:
Czy to możliwe, że jasnowidz ostrzega przed wejściem naszej cywilizacji w erę kolejnego użycia atomu? Będzie to punkt zwrotny w dziejach naszej cywilizacji. Informacje dotyczące możliwości po raz kolejny pojawienia się grzyba atomowego na naszej planecie są niepokojące i dlatego postanowiliśmy zaprezentować je w naszym serwisie, aby wizja Jackowskiego "miała ślad i zapis". Także dla nas.
Informacja z 19 lutego
Ukraiński wywiad informuje, że w przeddzień wizyty prezydenta USA w Europie Rosja rozpoczyna zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia strategicznych sił nuklearnych. Według służb z Kijowa cel Kremla jest jasny: "udaremnienie wizyty Joe Bidena i osłabienie wsparcia dla Ukrainy".
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) ocenił, że "Rosja może wzmocnić szantaż jądrowy przed przyszłotygodniową wizytą prezydenta USA Joe Bidena w Europie, aby udaremnić tę wizytę i osłabić wsparcie dla Ukrainy". W opublikowanym na Telegramie komunikacie wywiad wskazał, że w Rosji rozpoczynają się ćwiczenia strategicznych sił jądrowych.
Potwierdzono przygotowania komponentów strategicznych sił jądrowych do wystrzeliwania rakiet balistycznych bazujących na morzu i lądzie, a także pocisków manewrujących odpalanych z powietrza - czytamy w oświadczeniu HUR. Według danych Ukraińców Rosjanie przetestowali system Monolit, który służy do scentralizowanego dowodzenia bojowego siłami zbrojnymi Rosji. Podniesiono też stan gotowości bojowej strategicznych sił jądrowych.
Rosja może rozważać przeprowadzenie próbnego wybuchu atomowego w pobliżu Alaski na Syberii. Taki wniosek można wysnuć na podstawie najnowszych i bardzo niepokojących wypowiedzi propagandystów Kremla. - Walnijmy bombą atomową, aby cała planeta się zatrzęsła!- apeluje jeden z rosyjskich generałów. Tak Rosja może chcieć sparaliżować strachem Zachód i uczcić rocznicę rozpoczęcia agresji na Ukrainę.
Amerykański wywiad twierdzi, że kluczem do przewidzenia kolejnych kroków Rosji w wojnie z Ukrainą jest uważne słuchanie tego, co aktualnie mówią propagandyści Kremla. Rosyjskie służby specjalne wyraźnie traktuje oficjalne, rosyjskie media jako rodzaj poligonu, na którym testuje się reakcję zwykłych Rosjan na przyszłe, często barbarzyńskie plany Putina.
Szczególne miejsce w propagandzie zajmuje program Władimira Sołowiowa, który sam jest nazywany "medialnym żołnierzem Putina". Jego talk-show "Wieczór z Władimirem Sołowiowem" jest nadawany w najlepszym, wieczornym paśmie telewizji Rossija 1 i wszyscy wiedzą, że ogląda go sam prezydent Federacji Rosyjskiej.
To właśnie w tym programie po raz pierwszy pojawił się pomysł operacji specjalnej (czyli agresji na Ukrainę), który "spontanicznie" zgłosił jeden z gości zaproszonych przez Sołowiowa. Podobnie było ze słynną "częściową mobilizacją" - tuż przed jej ogłoszeniem nagle zasugerował ją jeden z gości programu "Wieczór z Władimirem Sołowiowem".
Walnijmy atomówką w Nową Ziemię!
W ostatnich programach Władimira Sołowiowa pojawił się "przypadkowo" zaskakujący i bardzo niepokojący pomysł, o którym zaciekle dyskutowali goście propagandysty. Chodzi o przeprowadzenie próbnej eksplozji atomowej w pobliżu Alaski na dalekiej Syberii, aby wystraszyć USA i kraje NATO, a także dać pokaz siły. Sens takiego posunięcia wyjaśnił gość programu Sołowiowa deputowany Rosyjskiej Dumy Andriej Isajew. Jego zdaniem najwyższy czas, aby zerwać ratyfikowaną przez Rosję konwencję z 1996 roku o zakazie prób jądrowych. - Kierownictwo kraju powinno rozpatrzeć przeprowadzenie pełnowymiarowych ćwiczeń z użyciem ładunków jądrowych - oświadczył Isajew.
"Taki próbny wybuch atomowy będzie poważnym, otrzeźwiającym krokiem dla wielu na Zachodzie. Oczywiście na początku będzie histeria. Oni zapomnieli, że mamy broń jądrową? Jedna sprawa, gdy o niej rozmawiamy, a zupełnie inna, gdy nawet w celach naukowo-badawczych ją zastosujemy"
wypowiedź gościa programu "Wieczór z Władimirem Sołowiowem" deputowanego Rosyjskiej Dumy Andrieja Isajewa
Jeszcze dalej poszedł w swoich tezach kolejny gość programu Władimira Sołowiowa. Rosyjski generał wspomniał o przekroczeniu "cienkiej czerwonej linii", którą jest dostarczenie zachodnich czołgów dla ukraińskiej armii.
Walnijmy atomówką na Nowej Ziemi - niech zadrży cała Ziemia! - sugerował rosyjski generał , gość programu Sołowiowa
Jego zdaniem Rosja walczy z nazistami jak w pamiętnej "Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej" i tu wszystkie chwyty są dozwolone. - Oni się zupełnie rozbestwili, nie mają żadnych hamulców! - tłumaczył rosyjski generał. Ale jego wypowiedź jest tym ciekawsza, że nieopatrznie wskazał miejsce, gdzie Władimir Putin powinien uderzyć bombą atomową, aby Zachód znieruchomiał ze strachu. Chodzi o słynną Nową Ziemię, wyspę blisko koła podbiegunowego.
Co trzeba zrobić? Zacząć od testów jądrowych, od ich wznowienia! A jeśli już zacząć, to tak jak za Chruszczowa - pokazać im, co ich czeka. Walnąć atomówką na Nową Ziemię, żeby się cała planeta zatrzęsła! Wszystko stanie się dla nich jasne od razu
rosyjski generał w programie Władimira Sołowiowa
Fragment programu "Wieczór z Władimirem Sołowiowem", w którym pojawia się pomysł zdetonowania testowego ładunku jądrowego (tuż pod nosem Amerykanów w pobliżu Alaski), można obejrzeć w materiale "Przegląd rosyjskiej propagandy", który został zamieszczony w serwie YouTube przez Ośrodek Studiów Wschodnich.
Przed tym, że Rosjanie całkiem poważnie myślą o detonacji na dalekiej Syberii bomby jądrowej już we wrześniu ubiegłego roku ostrzegał znany youtuber Viacheslav Zarutskii, który uciekł z Rosji do Polski. W swoim materiale zamieszczonym w serwisie YouTube cztery miesiące temu postawił szokującą tezę. Jego zdaniem Putin jak najbardziej przeprowadzi eksplozję bomby atomowej na Syberii, ale się do tego nie przyzna. Propaganda rosyjska natychmiast przedstawi to wydarzenie jako "atak USA na Rosję", co pozwoli Putinowi na rozpoczęcie pełnowymiarowej wojny z całym Zachodem. Taka eksplozja jądrowa na Syberii wystraszy nie tylko kraje NATO, ale także sparaliżuje strachem Ukraińców.
Poniżej znajduje się lista komentarzy.
Pon, 20 luty 2023 18:56 | brak oceny
vega | Gość
Dziękujemy za ocenę.