Intrygujące momenty w życiu Lecha Wałęsy
Wyobraźmy sobie rok 3000, czyli za tysiąc lat. Mamy wiedzę z roku 2017 i idziemy do księgarni (a na pewno będą wtedy jakieś księgarnie choćby z książkami elektronicznymi, bo słowo pisane będzie zawsze). I wtedy w roku 3000 kupujemy książkę o historii XX i XXI wieku i trafiamy na dział Polska. Szukamy plejady nazwisk z polskiej polityki, które dzisiaj maszerują nam przez media. I zaskoczenie – nie ma o nich nawet małej wzmianki! Nic. Zero.
O Lechu Wałęsie w takim podręczniku historii będzie cały rozdział. I można stawiać „dolary przeciwko orzechom”, że dotyczyć to będzie podręczników historii nie tylko Polski, ale i świata. Ten przykład pokazuje, jaką potęgą jest siła przeznaczenia, która może uczynić ze zwykłego zjadacza chleba jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci na naszej planecie.
Projekt Messing od dawna „ma na celowniku” Lecha Wałęsę. Nie mamy cienia wątpliwości, że jest to wcielenie pewnej potężnej, polskiej postaci, która już raz odegrała w historii Polski ogromną rolę. Takich ludzi nazywamy „zdobywcami ośmiotysięczników”, gdyż kroczą oni swoimi wcieleniami po „samych szczytach”.
Interesujące jest to, że mają oni przebłyski tego, co ich czeka, choć rzadko sobie z tego zdają sprawę. Lech Wałęsa wielokrotnie wspominał swoim kolegom z warsztatu w Stoczni Gdańskiej już w latach 70-tych, że on – tu cytat – „ma takie przeczucie, że kiedyś go będą nosić tłumy na rękach i że chyba zostanie wielkim człowiekiem”. Mówił o tym m.in. Lenarciak w filmie dokumentalnym „Plusy dodatnie / Plusy Ujemne”. Nikt oczywiście nie zwrócił uwagi na ten fragment filmu poza… ekipą z naszego Projektu Messing.
Poniżej zdjęcia z życia Lecha Wałęsy.
Poniżej znajduje się lista komentarzy.
Sob, 11 lis 2017 14:09 | brak oceny
Hubert | Gość
Dziękujemy za ocenę.