start

Główna / Inni

Wt, 17 kwi 2018 07:56 | Czytany: 2303x | Komentarzy: 0

VICTOR TRUVIANO - SKRZYPEK Z ARGENTYNY, KTÓRY ODŻYWIA SIĘ ŚWIATŁEM

Victor znalazł się na czołówkach argentyńskich mediów ze względu na swój unikalny styl życia. Znany jest jako człowiek, który nie jadł przez trzy lata. Jak na człowieka, który wygląda na tak młodego w ludzkich latach, z Victora emanuje aura starożytnej mądrości. Co sprawiło, że zmienił swój styl życia, aby uwolnić się od jedzenia? Victor opowiada historię swojego życia korespondentowi Supreme Master Television w Argentynie.




Supreme Master Television: Mógłbyś opowiedzieć nam coś o swojej przeszłości, jak wyglądało twoje życie?

Victor Truviano: Cóż, przeszedłem przez wiele etapów w moim życiu. Mówiąc o moim życiu mam na myśli nie tylko ostatnie 30, 40 czy 50 lat, ale myślę o wielu latach wcześniej, więc moglibyśmy spędzić tutaj wiele godzin. Ale mogę opowiedzieć o moim życiu w tym ostatnim okresie czasu. Przeszedłem przez wiele etapów. A pierwszym etapem jest to, co wielu określa mianem „przeszłych żyć”, gdy moje ostatnie życie zaczęło ożywać w pamięci. W każdym razie, kiedy pamięta się wszystkie swoje życia, to nie są to przeszłe życia, a jedynie wspomnienie.

SMTV: Victor był uznanym skrzypkiem, który zagłębiał się w swojej sztuce.

Victor: Byłem skrzypkiem. Ćwiczyłem wiele godzin dziennie, prawie cały dzień, czasami 15 godzin dziennie ćwicząc do koncertu, który miałem. Dawałem też lekcje i miałem wielu uczniów. Trwało to wiele lat.

SMTV: Transcendentalne doświadczenia, które stały integralną częścią życia Victora, zaczęły się gdy był on jeszcze całkiem młody.

Victor: To zaczęło się w wieku pięciu lat. W tym czasie zacząłem odbierać przekazy. Nazywam to „przekazami”, bo wszechświat przekazuje pewne informacje przez fizyczne ciało, informacje, które nie są zakłócane przez umysł i docierają bezpośrednio do ciała, bez przeszkód... bezpośrednio. Najpierw więc zacząłem otrzymywać przekazy i wtedy też aktywowane były moje życia. Otrzymywałem przekazy w wieku pięciu, dziewięciu, siedemnastu lat i prawie codziennie podczas minionych czterech lat.

SMTV: Jaki miało to wpływ na twoje środowisko, na ludzi z którymi miałeś relacje, na twoich przyjaciół?

Victor: Tak, wiele razy byłem przez dłuższy czas sam. Gdy byłem dzieckiem, byłem całkiem sam. Potem, od 7 roku życia spotykałem się z innymi dziećmi. Przeważnie, nie było to trudne, był to jakby inny stan - bycie z kimś, mówienie „cześć”. Jednak istniała pewna bariera, bo czułem, czy też postrzegałem inną istotę w inny sposób i moje usta od razu się zamykały. Nie było rozmowy, żadnej komunikacji. Gdy miałem 12 czy 13 lat zaczęło się to otwierać w inny sposób.

SMTV: Miałeś kogoś z kim mogłeś się tym podzielić, porozmawiać o tym?

Victor: Nie. Wtedy to było coś, czego nawet nie uważałem za ważne, ponieważ często myślałem, że to jest po prostu moja wyobraźnia. Wiele rzeczy musiało się zdarzyć, by naprawdę to poczuć.

SMTV: Cztery lata temu życie Victora zmieniło się diametralnie. Jego spotkania z obcymi na całym świecie po głębokim doświadczeniu wewnętrznym były początkiem nowego rozdziału w jego życiu.

Victor: Ponad cztery lata temu, zacząłem otrzymywać różne przekazy, podczas których byłem nieprzytomny przez trzy albo cztery dni – powiedzmy „nieprzytomny” dla lekarzy, ale dla mnie był to początek stanu świadomości. Od tamtej pory aż do czasu obecnego mają miejsce różne wydarzenia. To było w Capilla del Monte w Kordobie. To był pierwszy przekaz, kiedy zacząłem być „świadomy” przez 3-4 dni, tzn. nie byłem w moim ciele. A kiedy wróciłem, różni ludzie z całego świata przyjeżdżali i szukali „Victora”, twierdząc, że dla każdego z nich mam jakąś informację. To właśnie wtedy i tam zrozumiałem wiele rzeczy, które zdarzyły się w tym momencie, ponieważ, oczywiście, nie mogłem zrozumieć czegoś (transmisji), co nie było dla mnie. Mimo wszystko, kiedy ci ludzie otrzymali te informacje, ich gesty... Nie wiem, ale ciało zawsze mówi, rozumiecie? To było bardzo interesujące, bo nazywam się Victor Fabian, ale nigdy nie używałem imienia „Victor” - wszyscy znają mnie jako „Fabiana”, a ci ludzie przyszli pytając o „Victora”. Od tamtej chwili używam mojego pierwszego imienia „Victor”. W tamtym czasie zaczęło się postrzeganie przestrzenne, zwinność, również umysłowa lekkość, zdarzyło się wiele rzeczy. Nie grałem już więcej na skrzypcach. Zawiesiłem to. Tak jak bokser zawiesza swoje rękawice, ja zawiesiłem moje skrzypce, i w ułamku sekundy zaczęło się dziać wiele rzeczy. Stałem się bardziej kompletny.

SMTV: Prawie codzienne transcendentalne doświadczenia Victora otworzyły pole wizji, która wykracza poza czas i przestrzeń. W rzeczywistości, poprzez tę wewnętrzną komunikację Victor zdaje się być bardziej dostrojony do wibracji Boga. Kiedy opuszcza się swoje fizyczne ciało, serce pozostaje w fazie klinicznej śmierci.

Victor: W takim momencie przywieram do tego, co nazywam „Tym”, co jest wszechświatem, Bogiem - jakkolwiek chcecie to nazwać - stanem bez emocji, i kiedy wracam do swojego ciała, powracam w tym stanie bez emocji. Dzięki temu doświadczeniu mam inne obiektywne spojrzenie w stosunku do wszystkich sytuacji. Jest on taki sam w każdej sytuacji. Każda sytuacja ma taką samą psychologiczną wagę - kiedy coś was dotyka, czy jest to dobre, czy złe, oddziałuje to na was, i jest tak samo. To jest tak, jakbym był w takim stanie, że nic nie ma na mnie wpływu, jestem w stanie bez emocji. Kiedy jestem prowadzony z powrotem do mojego ciała albo kiedy powracam do ciała, uruchamia się to, co nazywam „reakcją” komórek. W tym czasie naprawdę mogę poczuć „ponadczasowość”. Wtedy nic nie robię i mam więcej czasu, i pozostaję tak jak teraz w fazie przejściowej.

SMTV: Co więc doprowadziło Victora do życia bez jedzenia? Czy był to świadomy wybór? Czy wiązało się to z jakimiś przygotowaniami? Kiedy po raz pierwszy pomyślałeś, jeśli pamiętasz, o możliwości zostania pranarianem?

Victor: Nigdy. To znaczy, myślę, że nie ma techniki, by osiągnąć stan, w którym przestajemy jeść itd. Myślę w ten sposób, bo tak było ze mną. Nie szukałem tego - to było coś naturalnego. To się nasiliło po procesie, przez który przeszedłem cztery lata temu. Ale, oczywiście, w wieku czterech czy pięciu lat już nie jadłem. Przestawałem jeść na kilka dni lub nie piłem nic, to było naturalne, normalne dla mnie. Potem był czas od 11 do 17 roku życia, kiedy jadłem mało. A potem jadłem mnóstwo, aż czasu sprzed czterech lat. Pewni przyjaciele, Jose i Lucia, przeszli w Brazylii proces, który nazywany jest procesem bretariańskim. Zadzwonili do mnie mówiąc, że jest proces, który muszą mi przekazać. Tak czuli. Nie byłem przywiązany do żadnej praktyki, były tylko skrzypce, bardzo zorganizowane, muzyka klasyczna. Kiedy zadzwonili, w tym momencie powiedziałem im: tak, chciałbym przejść ten proces. Jedyne co wiedziałem, to to, że miałbym nie jeść przez 21 dni i w ciągu pierwszych 7 dni nie mogę nic pić. Zabrało nam to rok, zanim mogliśmy to zrobić. Zrobiliśmy to na wybrzeżu, i ten proces był pierwszym i jedynym, jaki przeszedłem. Czuję, że w bretariańskim procesie nie chodzi o zaprzestanie jedzenia czy wiele innych rzeczy, o których się mówi. Czuję raczej, że 21-dniowy bretariański proces przypomina wam częściowo o tym, co najlepsze w was i o następstwach tego dobra w obecnym czasie.

SMTV: Victor Truviano od trzech lat jest wolny od jedzenia i jest obrazem doskonałego zdrowia. Kiedy miał pięć lat, Victor miał pierwsze transcendentalne doświadczenie, które stało się ważną częścią jego życia. Te wewnętrzne przekazy stały się prawie codziennym wydarzeniem, a późniejsze zdarzenia doprowadziły do radykalnej zmiany w jego życiu. Ludzie z całego świata zaczęli go odwiedzać, prosząc o wewnętrzny przekaz, który otrzymał dla nich. Prawie codzienne transcendentalne doświadczenia Victora otworzyły pole wizji wykraczającej poza czas i przestrzeń. Kiedy para przyjaciół z Brazylii skontaktowała się z nim, mówiąc o 21 dniowym procesie, by stać się pranarianinem, Victor zdecydował się posłuchać intuicji i spróbować.

Victor: Kiedy skończyłem proces, tzn. kiedy formalnie upłynęło 21 dni, nie miałem już pragnienia, by jeść. Więc nie jadłem. Kiedy przybyłem tu, do Buenos Aires, byłem bardzo chudy. Moja rodzina była tym bardzo zaniepokojona, także moi przyjaciele i ludzie z Konserwatorium Muzycznego - „Co z tobą? Jesteś chory?” I wtedy zacząłem stopniowo wszystko zostawiać. Na rok opuściłem Konserwatorium Muzyczne i z kilkoma przyjaciółmi udałem się do Capilla del Monte. Wtedy miał miejsce pierwszy inny przekaz, i ludzie z różnych miejsc przybywali, pytając o mnie. Ale zanim to się stało, cóż, w Capilla przez cały pierwszy rok piłem płyny, ponieważ po 21 dniach procesu po prostu nie miałem pragnienia, by jeść. Miałem mnóstwo soku owocowego, bardzo skoncentrowanego, tzn. z małą ilością wody, i zawsze nosiłem ze sobą moją 5-litrową butelkę, to była jedyna rzecz, którą mogłem nieść. W Capilla, kiedy przyjmowałem tylko płyny, straciłem kolejny kilogram. Po pewnym czasie zacząłem odczuwać, że wszystkie te płyny były bardzo ciężkie, szczególnie naturalny sok, zacząłem więc przyjmować klarowne zupy i herbaty, ziołowe herbaty, a także mnóstwo wody. Po pewnym czasie nawet herbaty i klarowne zupy, zaczęły być dla mnie bardzo ciężkie, więc przez ostatnie dwa miesiące zacząłem pić tylko wodę. Pijąc tylko wodę czułem, iż woda jest najpotężniejszą rzeczą, jaka istnieje i najcięższą, tak? I to nie jest to samo, jeśli zmieszacie ją z bulionem czy herbatą; kiedy jest tylko woda, jest bardzo zwarta, bardzo potężna. Kiedy piłem wodę, czułem, jakby cała góra była na moim ciele, naprawdę. Wtedy poczułem potrzebę zaprzestania picia jakichkolwiek płynów. Właśnie upłynęły 3 lata, 15 stycznia minęły trzy lata, odkąd zaprzestałem picia płynów i 4 lata odkąd porzuciłem jedzenie. Tak to mi się przydarzyło, ale ja nie starałem się o to, tak? To wszystko stało się stopniowo, po trochu.

SMTV: Poleganie na energii kosmicznej, pranie, by podtrzymywała jego ciało zamiast jedzenia, jest dla Victora radością. Od momentu, gdy został bretarianinem, Victor odkrył, że ma tak wiele czasu w swych rękach. To bardzo interesujący temat dla wielu widzów naszego kanału. Twoje wyjaśnienia i opisy mogą być dla nich bardzo ważne. Czy możesz opisać, jak to jest nie spożywać żadnego pokarmu?

Victor: Cóż, po pierwsze, jest to coś bardzo wygodnego - to jest inny rodzaj wolności. Mogę całymi dniami siedzieć nad rzeką na kamieniu, nie potrzebując niczego. Czuję też, że wewnątrz mnie wzór przyjmowania jedzenia nie był odcięty, to był wzór potrzeby. Nie musicie też chodzić do toalety. Ponadto macie tak wiele czasu, ponieważ jeśli jecie, musicie iść do supermarketu, żeby kupić swoje jedzenie, potem musicie je ugotować. Najpierw musicie pomyśleć o tym, co chcecie zjeść, potem iść to kupić, potem to ugotować, potem to zjeść, potem umyć naczynia, potem iść do łazienki i to jest cały proces, prawda? Zatem ten czas, liczony w ciągu dnia w godzinach, spędzam tak, jak widzicie mnie teraz siedzącego, i jestem bardzo spokojny. Zatem jest to inny rodzaj wolności.

SMTV: Jak to jest możliwe, żeby ludzka istota mogła żyć bez potrzeby fizycznego jedzenia? Jak myślisz, jak to jest możliwe, by ludzkie ciało mogło żyć bez tej potrzeby, czy też przypisujesz to do czegoś innego, czy do kogoś?

Victor: Do czegoś? Do Tego, do Boga, do wszechświata, do Całości. Kiedy została aktywowana komórkowa informacja zwrotna... to znaczy, że komórki odnawiają się same, więc nie polegają już na rzeczach zewnętrznych, tak? I to samo dzieje się z moim ciałem. Ponieważ ja jestem stanem moich komórek, więc moje ciało też nie polega na zewnętrznych rzeczach. Wiele osób mówi, że moje jelita się posklejają i że kiedy zdecyduję się znowu na jedzenie, nie będzie to możliwe i tak dalej - to jest jak lęk przed zewnętrznymi rzeczami, tak? Mówią też, że organy nie funkcjonują, a to nieprawda, ponieważ gdyby nie funkcjonowały, nie mógłbym mówić, nie mógłbym się poruszać. Tak więc organy funkcjonują tylko w inny sposób. I sądzę, że robią to sprawniej, odkąd nie przeszkadzają im emocje związane z jedzeniem. Czuję też, że istnieje możliwość niezakłócania tej energii, tak? Ja jestem tą energią, zatem wszystko może funkcjonować w inny sposób. Jeśli pewnego dnia będę musiał coś zjeść albo przyjąć płyny, to też będzie idealnie - wszystko jest na to gotowe. Zawsze mówię, że istoty ludzkie mają też możliwość jedzenia, prawda? Jedzenie to po prostu jedna z milionów innych opcji, i cóż, jest tak, że po prostu opcja, o której dzisiaj rozmawiamy, jest tą, która przytrafiła się mnie, fakt niejedzenia, ale wiem też, że jest to jedna z opcji, tak?

SMTV: Jak Victor postrzega„To”, „Całość” albo „Boga”, któremu przypisał swoją możliwość życia jako pranarianin.

Victor: Jeśli chodzi o Boga i wszechświat, Całość, To, Boskie Światło lub Boskość - nie ma jedności, ponieważ jeśli mówimy o jedności, mówimy o wielkich ilościach, a to też nie istnieje we wszechświecie. Poza tym czuję, że manifestacja Całości, wszechświata, przechodzi przez każdego z nas - doświadczamy tego w każdej chwili, pomiędzy każdym wdechem a wydechem, który bierzemy. Moją wizją na ten temat jest to, co się dzieje teraz, tak? Ponieważ patrzę teraz w twoje oczy i to jest wszystko, co w tej chwili istnieje, i mogę widzieć Boga, czy wszechświat, czy Całość przez twoje oczy i mogę się w nich przejrzeć. To jest to, co czuję na ten temat. Myślę, że to jest to samo - jestem skupiony i ześrodkowany w sobie przez cały czas i mam więcej możliwości widzenia ludzkości we mnie niż obserwując na zewnątrz.

SMTV: Wielu spośród tych, którzy uwolnili się od jedzenia, doświadczyło procesu przejścia, w którym ciało przeszło przez stan uprzedniego oczyszczania, by przeprogramować się do pierwotnego czystego stanu. Niektóre symptomy, jakich doświadcza ciało podczas stanu oczyszczania, to: nieświeży oddech, bóle głowy, osłabienie, odwodnienie, mdłości i wymioty, utrata wagi, ból, gorączka, poluzowanie zębów, utrata włosów i opuchnięcie stawów. Symptomy różnią się u każdej osoby. Niektórzy mogą nie doświadczać żadnych z tych symptomów przez cały proces przejścia. Podobnie do innych bretarian, Victor też doświadczył niektórych symptomów związanych z procesem przejścia.

Victor: Kiedy przestałem pragnąć jedzenia, w ciągu jednego roku, kiedy przyjmowałem tylko płyny, z toalety korzystałem przez cztery miesiące. Cały czas piłem płyny oczyszczając się. Kiedy przestałem pragnąć płynów, przez półtora miesiąca całkowicie się wysuszyłem! I jak mówiłem na początku, straciłem dwa kilogramy, a potem straciłem jeszcze jeden; a kiedy byłem już ustabilizowany, zyskałem cztery kilogramy, mam na myśli, że tylko będąc po prostu w teraźniejszości przybyły mi cztery kilogramy i aż do teraz ważę tyle samo. Od czasu do czasu gdy widzę wagę, lubię się ważyć i zawsze ważę tyle samo.

SMTV: I czujesz się zdrowy?

Victor: Tak, tak. Jestem szczęśliwy. Myślę, że zdrowie jest bezpośrednio związane ze szczęściem. Jak mówiliśmy na początku, myślę, że wszystko jest bezpośrednio związane z naszymi stanami emocjonalnymi. Są ludzie, którzy mieli raka i inne dużo trudniejsze do wyleczenia choroby, i wyleczyli się po prostu stając się szczęśliwymi – wyzdrowieli.

SMTV: Od zostania bretarianinem Victor widzi poprawę swojej kondycji. Czy było coś, jakaś zmiana, jaką zauważyłeś natychmiast po zaprzestaniu jedzenia?

Victor: Kiedy przestałem odczuwać pragnienie jedzenia, czułem, jakby moja głowa była całkiem otwarta. A pierwszą rzeczą, jaka wydarzyła się fizycznie... bolesne jest mówienie o tym. Zwykle nie moczę mojej głowy, ponieważ, kiedy zmoczę głowę, mdleję. Wiele razy, kiedy skakałem do rzeki na główkę lub wkładałem głowę pod wodę, odjeżdżałem, albo kiedy brałem prysznic, mdlałem. Aż uświadomiłem sobie, że nie mogę więcej moczyć głowy. Więc nie myłem głowy przez wiele lat. Dopiero od ostatniego roku zacząłem myć głowę - odtąd dotąd, kiedy moje włosy były dłuższe - ale nigdy nie moczę czubka głowy. To jest jedna z rzeczy, jakie zaczęły się dziać. Wyostrzyły się wszystkie moje zmysły, i niektóre z tych, które były uśpione przez jakiś czas, również są obudzone, jednym z nich jest percepcja. Na przykład, kiedy jestem z jakąś osobą, czuję, co się z nią dzieje - coś takiego.

SMTV: Porównując wcześniejszy i późniejszy okres, jakie zmiany zauważasz?

Victor: Tak, czuję pewne różnice, nie zmiany. Kiedy została uaktywniona informacja zwrotna... pozostaję stabilny i stale w jednym stanie. Od tamtego momentu już się nie starzeję. Straciłem zęby i one wyrosły trzeci raz; wcześniej używałem okularów, a optyk powiedział mi, że już ich nie potrzebuję; zaczynałem łysieć, a moje włosy zaczęły odrastać, i wiele innych rzeczy się zdarzyło. Zatem, mam na myśli, że jestem w wyjątkowym, trwałym i stabilnym stanie.

SMTV: Ponadto, odkąd Victor został bretarianinem, nie był chory ani przez jeden dzień. Ma wiele energii i nie potrzebuje wiele snu.

Victor: Śpię tylko dwie lub trzy godziny; nie śpię dużo. Więc taka możliwość też istnieje dla ludzi, prawda? Jeśli nie muszę spać przez tydzień czy piętnaście dni, cóż, tak też się zdarza; to jest w porządku. To jest to samo - spanie czy niespanie, oddychanie czy nieoddychanie, jedzenie czy niejedzenie.

SMTV: Obecnie Victor podróżuje po całym świecie i dzieli się swoim doświadczeniem jako bretarianin, a także wiedzą i przekazami, które otrzymuje dzięki swojej codziennej wewnętrznej komunikacji i duchowym doświadczeniom.

Victor: Dzielę się przekazami, które otrzymałem, gdy miałem 5, 9 i 17 lat, i tymi z ostatnich kilku lat. Poza tym jest kilka sesji o „atomizacji cząstek”, co jest jakby umożliwieniem zaistnienia świadomości w ciele, co pozwala zobaczyć, gdzie powstaje życie przez atomizację cząstek. Wielu ludzi uważa, że żyją, ponieważ jedzą. A to jest pokazanie im tego, że w rzeczywistości nie żyje się dlatego, że się je. Jest się żywym nie dlatego, że się je. Jedzenie jest bardzo smaczne, smak jest przyjemnością, ale nie żyje się z tego powodu. Dzieje się to (odżywianie praną – przyp. tłum.) prawie na całym świecie, ponieważ wszyscy ludzie, którzy o tym usłyszą, mogą przekazać to dalej. I to jest dobre, jest to bardzo łatwe, proste, i każda osoba może zrobić to sama; nie trzeba być zależnym od innej osoby. Prowadzę sesje pod nazwą „Neuronowe przeprogramowanie aktywacji komórkowej”. Jest to metoda, za pomocą której wszyscy jesteśmy w stanie sami się przeprogramować, ponieważ często jesteśmy tym, co inni z nas robią i jest wiele schorzeń psychicznych, które mogą nas ograniczać w robieniu czegoś, a my nie wiemy dlaczego. Więc neuronowe przeprogramowanie pomaga usunąć te przeszkody. A przede wszystkim przeprogramowanie jest predyspozycją umysłu do robienia czegoś w chwili obecnej, między innymi.

SMTV: Victor nie uważa, że wykonuje jakąś misję, raczej sądzi, że jedynie spełnia jakąś funkcję, w której dzieli się „narzędziami” z innymi, tak by mogli oni odkryć swoją własną rzeczywistość.


źródło: https://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_viktor_truviano_-_skrzypek_z_argentyny.html


Komentarze (0)
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.
* Informujemy, iż treści zamieszczane w komentarzach, lub innych rubrykach, w których internauta może dodać swój wpis nie są stanowiskiem Fundacji Nautilus i nie stanowią one odzwierciedlenia naszych poglądów, upodobań bądź sympatii. Fundacja Nautilus nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczanych przez Użytkowników.

Nick / imię i nazwisko

Email

Treść komentarza:

Zabezpieczenie przeciw-spamowe

Ilość UFO na obrazie




* Publikując komentarz oświadczasz, iż zapoznałeś się oraz akceptujesz regulamin naszej strony.

Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału w projekcie: redakcja@messing.org.pl
  www.nautilus.org.pl    English version    Kanał RSS

Informacja dotycząca cookies: Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu logowania i utrzymywania sesji Użytkownika. Jeśli już zapoznałeś się z tą informacją, kliknij tutaj, aby ją zamknąć.