W Rosji postać jasnowidza z Polski jest kultowa. Wolfem Messingiem interesują się wszyscy!
Zgodnie z naszymi przewidywaniami, za chwilę w całej Polsce będzie bardzo głośno o słynnym jasnowidzu Wolfie Messingu. To nie jest "jakaś tam postać", to jest człowiek o mocy przypominającej tylko Rycerzy Jedi z Gwieznych Wojen!
Był w stanie robić wszystko, od znikania (po prostu znikał na oczach setek osób, a nie robił jakieś „tanie sztuczki” jak David Copperfield) do lewitacji, przejmowania kontroli swoim umysłem nad grupami innych ludzi, aż wreszcie do fenomenalnego widzenia przyszłości.
Wolf Messing był żywym dowodem na to, że wszystkie poruszane przez Fundację Nautilus tematy są nie tylko prawdziwe, ale tak naprawdę są jedynie "wierzchołkiem góry lodowej" bezgranicznej potęgi mocy, która tkwi w ludzkiej istocie.
6 lipca 2011 r. w Gazecie Stołecznej (dodatek Gazety Wyborczej) na pierwszej stronie ukazał się tekst o Messingu, gdyż w sprawę zaangażował się Ambasador Rosji. U naszych wschodnich sąsiadów na punkcie Messinga jest prawdziwe szaleństwo, gdyż jego "MOC" bije na łeb wszelkich współczesnych "nadzwyczajnych ludzi o niezwykłych możliwościach pozazmysłowych".
Przypominamy, że my rozpoczęliśmy projekt MESSING, który już jest zasygnalizowany na naszych stronach. To będzie flagowy projekt naszej Fundacji, gdyż postać jasnowidza na to absolutnie zasługuje.
http://www.nautilus.org.pl/index.php?p=Informacja&id=34
Wolf Messing urodził się w Górze Kalwarii 10 września 1899 roku w pobożnej żydowskiej rodzinie. Miał czterech braci, ojciec chłopca pracował w niewielkim sadzie i dostarczał artykuły żywnościowe do sklepów. Jako dziecko Wolf mieszkał na piętrze domu przy ul. św. Antoniego. Jak podają opracowania o życiu jasnowidza, już jako kilkuletni chłopczyk zachowywał się niestandardowo. Zdawało się, że rozmawia z jakimiś niewidzialnymi istotami.
Jego moc wprawiała w osłupienie wszystkich, którzy mieli okazję zobaczyć na własne oczy rzeczy, które robił „od niechcenia”. Inne dzieci nazywały go „Mesjaszem”. Bez najmniejszego problemu czytał ludzkie myśli każdego człowieka, który znajdował się w jego pobliżu.
Jego życie przypomina chyba tylko film Science-Fiction. Przykład? W 1915 r. w Wiedniu Messing jako nastolatek poznał Zygmunta Freuda i Alberta Einsteina, do których dotarła wieść o jego umiejętnościach. Chcieli prześledzić jego parapsychiczne zdolności. Podczas spotkania Freud polecił mentalnie (czyli w myślach), żeby Wolf poszedł do łazienki, wziął pensetę i wyrwał trzy włosy z wąsów Einsteina. Chłopak wykonał polecenie, choć zakłopotany wąsów wielkiego fizyka nie ruszył. Freud, zafascynowany zdolnościami chłopaka, wybuchnął śmiechem. Obaj naukowcy zaczęli chłopcu pomagać. Potem jego sława jego mocy dotarła do największych władców świata, czyli Stalina i Hitlera. Ten ostatni wysłał za nim list gończy, który był rozlepiany na murach okupowanej Warszawy. Dlaczego? No cóż… Wolf Messing powiedział, że Niemcy wojnę przegrają. Podał nawet datę: maj 1945.
Autor: FN Źródło: FN Dodany: Wednesday, 06 July 2011 11:48
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.