REINKARNACJA: KOLEJNE INFORMACJE OD RODZICÓW DZIECI PAMIĘTAJĄCYCH SWOJE POPRZEDNIE WCIELENIA
Zadajmy podstawowe pytanie: co może być elementem, który przekona sceptyka do wędrówki dusz? Odpowiedź jest prosta: tylko własne doświadczenie. Chociażby narodziny dziecka, które nagle zaczyna mówić niesłychane rzeczy o poprzednim życiu. To sprawia, że ludzie zaczynają rozumieć, że reinkarnacja jest niczym prawo ciążenia. Po prostu jest i kiedyś będzie czymś równie oczywistym jak prawa fizyki czy chemii.
Sprawa reinkarnacji to jeden z naszych flagowych (obok UFO czy istnienia duszy) tematów. Powodów jest kilka, ale najważniejszym jest nasza absolutna pewność, że sprawa uznania wędrówki dusz przez ludzką cywilizację za fakt naukowy jest kluczem do uratowania ludzkości. Nic bowiem nie powstrzyma ludzi przed całkowitym niszczeniem zasobów naturalnych naszej planety, skoro są przekonani, że ich przygoda jako „Kowalski czy Nowakowa” to jedynie krótki incydent przed skokiem w nicość (ateiści) lub na wieczną labę wśród aniołków i zmarłych krewnych (miłośnicy wizji: jedno życie).
Jeśli ludzie uświadomią sobie, że zamiana Ziemi w apokaliptyczny świat przez całkowity drenaż zasobów Ziemi nie jest „problemem enigmatycznych przyszłych pokoleń”, ale ich samych w nowych wcieleniach na Ziemi, to być może (bo o to nie jest do końca pewne) przestaną traktować Ziemię niczym wielki hipermarket, z którego „brać, zabierać, nie kwitować” ile dusza zapragnie, bo przecież „żyje się tylko raz i… śmierć frajerom – korzystajmy z życia!”.
Jak ludzi przekonać do istnienia reinkarnacji? Można codziennie publikować w serwisie nawet 100 tekstów o reinkarnacji, a efekt będzie zerowy. Jak ktoś myśli, że człowiek to gadające, ciekawe połączenie atomów węgla, wodoru i kilku pierwiastków metali rzadkich, to nie ma takiego argumentu, który go przekonana do istnienia „boskiego, nieśmiertelnego światła” napędzającego ciało materialne, które samo w sobie nigdy nie wygeneruje świadomości.
Jeśli ktoś od małego przez babcię, dziadka, mamusię i tatusia, wujka, ciocię, nauczyciela i księdza był przekonywany, że teraz to żyje, ale jak umrze, to poleci do raju (piekło jest tylko dla super złych, raczej nielicznych), gdzie będzie się byczył w rozkoszach po wieki wieków, to święty Boże nie pomoże – wszelkie informacje o reinkarnacji to „majaki jakiś wschodnich sekt czy tego całego Nautilusa” i także nie zmieni zdania, które rozbije w pył jego dogmaty wiary, czyli tak naprawdę zamieni w stertę dymiących gruzów religię, która jest przez jego bliskich stawiana jako podstawa świata, w którym żyje.
Co w takim razie może być elementem, który przekona pojedynczego człowieka do wędrówki dusz? Tylko własne doświadczenie. Narodziny dziecka, które nagle zaczyna mówić niesłychane rzeczy o poprzednim życiu sprawia, że ludzie zaczynają rozumieć, że reinkarnacja jest niczym prawo ciążenia. Po prostu jest i kiedyś będzie czymś równie oczywistym jak prawa fizyki czy chemii.
Przedstawiamy dwa e-maile z ostatnich dni, które dokładnie pokazują taki moment.
From: nautilus.org.pl
Sent: Sunday, September 27, 2020 9:36 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: [KONTAKT] Kontakt z formularza na stronie WWW FN
Witam Państwa,
Z ogromnym zainteresowaniem śledzę Wasz serwis, który porusza ważne sprawy. Chciałem napisać, że też w mojej rodzinie wydarzyło się coś, co pewnie zainteresuje Fundację Nautilus. Mamy córeczkę, która w tym roku skończyła 5 lat. Trzy miesiące temu powiedziała mojej żonie, że ona kiedyś też miała małą córeczkę i mieszkała w górach. Potem jednak umarła i poszła do nieba, ale swoją córkę obserwowała z chmurek. Początkowo z żoną nie zwracaliśmy na to większej uwagi, ale potem jak zaczęła mówić, że jej mąż miał na imię […] to naprawdę byliśmy zdziwieni, bo to imię tak rzadko spotykane dzisiaj i nie mam pojęcia, jak nasza córka mogłaby sobie to wymyśleć. Żona powiedziała, że to chyba coś, o czym pisze Fundacja Nautilus, bo odwiedza od lat wasz serwis. Oboje jesteśmy katolikami i chodzimy do kościoła katolickiego, który jak wiadomo neguje istnienie reinkarnacji. Myślę jednak po tym co się dzieje w naszej rodzinie, że kościół się myli, a wy macie rację. Obiecuję notować to, co mówi moja córka o poprzednim życiu i informować o wszystkim fundację.
Jeśli jest tak, że reinkarnacja istnieje, to jest to przecież najważniejsza wiadomość dla wszystkich ludzi. Tak myślę.
Pozdrawiam z całą moją rodziną
[…]
From: […]
Sent: Thursday, September 24, 2020 8:07 PM
To: nautilus@nautilus.org.pl
Subject: Dziecko pamieta poprzednie wcielenie ?
Witam Państwa. Jesteśmy młodym małżeństwem z dwójką synów. Obecnie mają 7 i 6 lat. Mieszkamy w małej wiosce w zachodniej wielkopolsce. W zeszłym roku żona musiała jechać z teściem do lekarza. Z racji tego ze ja nie mogłem zostać z chłopcami zabrała ich ze sobą. Podczas jazdy po Poznaniu mlodszy syn nagle wypalił "mamo, ja w tym bloku kiedyś mieszkałem, ale musiałem sie z niego wyprowadzic bo nie mialem za co płacic i mieszkalem w baraku, ale potem umarlem z glodu". Żone ogarnęlo przerazenie, a syn nic wiecej nie powiedział. Po pewnym czasie zaczęlliśmy syna delikatnie dopytywac o szczegóły. I tak wypowiedział słowa ze pieniądze przynosiła mu pani z poczty, wiec coś czego raczej od nas nie wie bo u nas listonosze pieniedzy nie przynoszą. Jedzenie tez dostawał od jakis osob. Ale co nas przeraziło najbardziej. Syn powiedział nam ze jak był mały to do Jego domu weszli jacyś panowie i zastrzelili mame i tate a on schował sie pod łóżko. Troche to moze wyjasnic fakt ze był czas gdzie syn strasznie pilnował żony.
Probowaliśmy pogadać o tym z rodziną bądź znajomymi ale oni mówią o dzieciecej fantazji. Synek robi sie coraz starszy i nie chce tez zbytnio juz o tym opowiadac a ja nie wiem jakie szczegóły móglbym jeszcze zapytać. Pozdrawiam serdecznie
[…]
W naszym dziale NAUTILIS HD wstawiliśmy odcinek serii „Starożytni kosmici”, który w znakomity sposób pokazuje sytuację związaną z reinkarnacją, kiedy mały chłopczyk pamiętał swoje poprzednie wcielenie jako pilot lotniskowca „Nathoma”. Od dawna wiemy, że ludzie zajmujący się UFO wiedzą w stu procentach o reinkarnacji i mówią o tym w swoich wystąpieniach. Dlaczego? To oczywiste – o reinkarnacji jako o oczywistym i podstawowym prawie wszechświata mówią obce cywilizacje przybywające na Ziemię (nikt z załogantów UFO nie mówi, że nie ma duszy lub że jest naiwno-dziecięca wizja wiecznej laby w raju). Pasjonaci mający dostęp do relacji o Bliskich Spotkaniach Trzeciego Stopnia z UFO wcześniej czy później muszą się zetknąć z tym, na co my natrafiliśmy praktycznie natychmiast 30 lat temu.
Poniżej materiał z naszego archiwum:
Na koniec jeszcze ciekawostka z naszej poczty.
https://www.google.com/amp/s/www.pomponik.pl/plotki/newsamp-wyglada-jak-anna-jantar-i-koncertuje-na-poludniu-polski-kim-,nId,1870633
Dzień dobry załogo, czy to możliwe, że Anna Żebrowska, o której istnieniu nie miałam do tej pory pojęcia, jest reinkarnacją Anny Jantar? Urodziła się rok po tragicznej śmierci legendarnej piosenkarki, jest również piosenkarką. Lubuje się w repertuarze Jantar, ma podobny głos i przypomina ją z urody... Serdecznie pozdrawiam.
Oczywiście to jest możliwe. Kolejne wcielenie danej duszy to nie tylko podobieństwo talentu, ale także – o dziwo – także podobieństwo fizyczne. Mamy na potwierdzenie tej tezy dostatecznie dużo dowodów w naszym archiwum. I jeszcze jedna wiadomość, którą otrzymaliśmy 27 września 2020.
Dzien dobry. Czy wiecie coś o Alberto Villoldo? Może słuchaliście jego webinarów, ostatnio popularnych. O epigenetyce, wpływaniu na własne DNA, reinkarnacji, duszy, karmie, o naszych 9 życiach, rytuałach śmierci, pozbywaniu się niechcianych bytów, o zachowaniu zdrowia, uzdrawianiu. https://albertovilloldopoland.com/optin/
Oczywiście on jak i Brian Lipton, namawiają do kupna u nich kursów, ale zastanawiam się co myślicie na temat gloszonych przez nich teorii.
Pozdrawiam
nina
Ta postać jest nam zupełnie nieznana, ale obiecujemy zapoznać się z tym, co mówi ten człowiek. I już zupełnie na koniec – od dawna mówimy otwartym tekstem, że nasz najsłynniejszy jasnowidz Krzysztof Jackowski jest wcieleniem polskiej legendy jasnowidzenia z czasów międzywojennych, czyli Stefana Ossowieckiego.
Sam Jackowski zresztą uznał to także za rzecz bardzo prawdopodobną, gdyż jest zbyt wiele podobieństw między nim a gigantem jasnowidzenia z czasów Dwudziestolecie Międzywojennego, którym przecież także od lat zajmuje się nasza fundacja.
Ostatnio Krzysztof Jackowski rzucił palenie papierosów, co oczywiście poskutkowało przybraniem na wadze. Zwracamy jednak uwagę, że stał się jeszcze bardziej podobny do Stefana Ossowieckiego. O tym, że Ossowiecki i Jackowski to ta sama dusza w kolejnych etapach ziemskiej wędrówki jesteśmy pewni. Ale to temat na zupełnie oddzielny artykuł.
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.