DUCH ZAMORDOWANEJ IWONY WIECZOREK WSKAZAŁ SPRAWCÓW PRZESTĘPSTWA?
Ta sprawa trafiła do naszego Projektu MESSING, który zajmuje się sprawami zaginięć ludzi i użycia mocy jasnowidzów do ustalenia ich prawdziwych losów. Tym razem w sprawie pojawił się nowy element, który opisał dziennik FAKT.
/poniżej screeny tekstu z fakt.pl/
CZY JEST MOŻLIWA ZEMSTA DUSZY ZAMORDOWANEJ OSOBY NA MORDERCY?
Na pokład Nautilusa trafiła bardzo osobliwa historia o ‘zemście ducha’ na osobie żyjącej. Doprowadził ją do samobójczej śmierci poprzez cały szereg codziennych ataków na nią i na jej domowników. Padło pytanie: czy znamy podobne przypadki? Odpowiedź jest prosta: jak najbardziej.
O tej historii opowiedział nam członek rodziny jednego z bohaterów. Cała sprawa jest rzeczywiście bardzo bulwersująca, gdyż pokazuje skrajną determinację „ducha zamordowanego człowieka”. Wydarzyło się to wszystko w latach 50-tych ubiegłego wieku.
W małej wiosce zniknęła w tajemniczych okolicznościach młoda dziewczyna. Poszukiwania rozpoczęła ówczesna milicja, a także jej rodzina i sąsiedzi. Po miesiącu stało się jasne, że dziewczyna nie żyje. Nie znaleziono ani jej zwłok, ani nie ustalono sprawców. Do przedziwnego wydarzenia doszło pół roku później. W sąsiedniej wiosce powiesił się chłopak, z którym spotykała się owa dziewczyna. Pozostawił list pożegnalny w którym dokładnie opisał sprzeczkę, a następnie zamordowanie tej dziewczyny. Także napisał gdzie są jej zwłoki, które bez trudu zostały znalezione. List ten zawierał jednak coś więcej, o czym nasz czytelnik dowiedział się przypadkiem wiele lat później. Otóż chłopak napisał, że decyduje się na samobójstwo, gdyż ma już dość „ataków ducha”. Z jego opisu wynikało, że cały czas słyszał jej głos, był poszturchiwany czy wręcz szarpany, co uniemożliwiało sen. Rodzina chłopca mordercy cała była sparaliżowana tym, co się działo w tym domu. Przesuwały się przedmioty, a w stronę mordercy niewidzialna siła ciskała przeróżne rzeczy, w tym noże. Początkowo rodzice chłopca myśleli, że ich gospodarstwo nawiedził diabeł i wezwali księdza, który poświęcił dom i stodołę. Nic to jednak nie dało. Dopiero samobójstwo ich syna i ów niezwykły list wyjaśnił powód tego, co działo się w tym domu. Po jego śmierci wszelkie dziwne wydarzenia ustały.
Nasz czytelnik absolutnie zapewnia, że wszystkie opisane wydarzenia są prawdziwe, a jego ojciec był bezpośrednim świadkiem tego, co wtedy działo się z mordercą. Wiele osób widziało, jak jakaś niewidzialna siła atakuje go i rzuca w niego przedmiotami! I padło pytanie: czy „ludzie FN” znają przypadki, kiedy duch decyduje się walczyć ze swoim mordercą? Odpowiedź jest oczywista: jak najbardziej!
Zdarza się, że kiedy osoba zamordowana czuje ogromny żal czy raczej złość do swojego mordercy, wtedy to uczucie jest tak silne, że mimo ogromnej pokusy „ruszenia w kierunku cudownego światła” zostaje na ziemi. Chce za wszelką cenę poinformować rodzinę, kto ją zabił i dlaczego. Takie duchy zamordowanych masowo trafiają do Krzysztofa Jackowskiego, który w książce „Zmarli mówią” pisze o tym wprost jako o 100 procentowym dowodzie na istnienie życia po śmierci.
Zdarzają się jednak przypadki, kiedy duch zamordowanego człowieka decyduje się „wziąć sprawy we własne ręce” i zaczyna nękać mordercę. Czasami zadziwiająco skutecznie! Znamy kilka relacji ze świata, kiedy doprowadził do targnięcia się na życie sprawcy doprowadzając jego życie do poziomu najgorszego horroru. Po wykonaniu zemsty wszelkie dziwne zjawiska ustają jak ręką odciął…
Na koniec chcemy zaprezentować taką właśnie historię z naszego archiwum. Jak wszyscy wiedzą – rejestrujemy w postaci cyfrowej wszelkie seriale dokumentalne o dziwnych zjawiskach, które są emitowane przez telewizje tematyczne. Jeden z filmów „Zbłąkana dusza – zemsta zza światów” dokładnie opisuje taką historię. Prawie co do joty zgodną z tą, która trafiła w ostatnich dniach na pokład okrętu Nautilus.
Specjalnie dla czytelników serwisu umieściliśmy ją w naszym serwisie vimeo/FN.
Nie ma jeszcze komentarzy do tej treści.